,,Często osobowość nauczyciela jest ważniejsza, od posiadanej przez niego wiedzy”
- Justyna Rychwalska
- 18 sty 2023
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 20 sty 2023

XX wiek rozpoczyna się w edukacji nowym ruchem pedagogicznym zwanym pajdocentryzmem, który głosił, iż dziecko jest w centrum edukacji. Zasadą pajdocentryzmu był nacisk na indywidualne zdolności dziecka oraz jego aktywności. Ruch ten zapoczątkowała pisarka Ellen Key. Uważała, że dzieci nie powinno się dzielić na poszczególne klasy ze względu na ich wiek. Uczniowie mieli być w pełni samodzielni. Rodzice jak i nauczyciele mieli ze sobą współpracować dla dobra i rozwoju dziecka. Takie podejście do edukowania można zauważyć w krajach skandynawskich, gdzie nie ma podziału na klasy, a grupy wiekowe są mieszane. Młodsze dzieci uczą się od starszych, a starsze od młodszych.

Kolejną bardzo cenioną przeze mnie reformatorką edukacji jest Maria Montessori. W swojej koncepcji wprowadzała samodzielność dziecka na podstawie materiału dydaktycznego podobnego jak w codziennym życiu. Nauczyciel miał dyskretnie obserwować, kontrolować oraz pomagać dziecku w codziennych czynnościach, zgodnie z zasadą: ,,Pomóż mi, a zrobię to sam”. W jej pedagogice i podejściu do dzieci widoczne jest bardzo istotne słowo ,,szacunek”. Odnosiła się do nich jak do osób dorosłych, odpowiedzialnych, jak do ludzi. Po prostu. Tyle i aż tyle. Miała do nich zaufanie i cierpliwość. Swoją wiedzę przekazywała dalej. Dzisiaj w szkole mówi się często o szacunku, ale nie ma to raczej przełożenia na rzeczywistość szkolną, którą często jest mi dane obserwować.. Obecnie jak grzyby po deszczu otwierają się kolejne szkoły i przedszkola oparte na koncepcji Montessori. Zabawki są drewniane i przedstawiają np. buty ze sznurówkami, które należy wiązać, bądź guziki, które należy zapiąć.

Chciałabym przytoczyć cytat Janusza Korczaka- wybitnego pedagoga, który pisał: ,,Nie deptać, nie poniewierać, nie oddawać dziecka w niewolę jutra, nie gasić, nie spieszyć, nie pędzić”. Jest to tak naprawdę jedna z najbardziej aktualnych recept dla rodziców czy nauczycieli. Można ją stosować aby utrzymać więzi z dzieckiem, pracować nad nimi. Relację budują czas i wspólne doświadczenia. Wspierająca jest myśl, iż obok nas stoi osoba, która nas wesprze, chce nam pomóc, nie ocenia, nie obwinia, nie staje po danej stronie. Okazywane w ten sposób zainteresowanie pozwala tej drugiej osobie lepiej radzić sobie z emocjami i otworzyć się na więcej. Obok Janusza Korczaka można postawić niezwykłą kobietę- Stefanię Wilczyńską, która również miała wpływ na dzieci, które przebywały pod opieką doktora.

Wszystkie wymienione przeze mnie osoby mają wpływ na moje podejście do edukacji i do nauczania. To dzięki nim, jestem jaka jestem. Uczniowie mają do mnie zaufanie i przychodzą z każdym problemem, nierzadko naprawdę trudnym do rozwiązania. Te trzy osoby nauczyły mnie jak być po prostu dobrym człowiekiem, który nie gardzi drugą, słabszą osobą. Jestem z tego powodu bardzo dumna. Trzymają mnie w tym zawodzie uczniowie czy nauczyciele, których poznaje na różnych eventach, konferencjach, szkoleniach. Bo tylko razem oddolnie możemy odczarowywać edukację. Warto pamiętać o zdaniu Soren Kierkegaard : ,,Często osobowość nauczyciela jest ważniejsza, od posiadanej przez niego wiedzy.”
Comments